Najpiękniejszy cmentarz, jaki do tej pory widziałam. Byłam tam o poranku, gdy słońce świeciło poziomo, byłam tam sama, nie licząć stada łaszących się i przeraźliwie miauczących kotów, którch (jak to zwykle bywa) natarczywe dopominanie się o jedzenie pozostawało w sprzeczności z ich wypasionym (dosłownie) wyglądem. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz