4 lis 2013

Jakiśtam sarlon :)

Wolontariusze oblatani w tym, co i jak w Islandii kazali mi oprócz Jokulsarlon znaleźć inną, mniejszą zatokę z lodowcami. Nie było łatwo ale się udało. Niestety nie pamiętam jej nazwy, a google nie są tu zbyt pomocne (a może po prostu to miejsce nie istnieje i to wszystko mi się przyśniło :)).

3 komentarze:

  1. Pięknie tam! Islandzkie krajobrazy są niesamowite!

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy6:37 PM

    Przepiękne zdjęcia! Trafiłam tu przypadkiem i zostałam na dłuższą chwilę, nie mogłam przestać oglądać Twoich zdjęć :) podoba mi się ich klimat i to jak przedstawiasz zwykłe codzienne widoki w niezwykły sposób. U Ciebie nawet gdyński port w pochmurny dzień wygląda pięknie i intrygująco. Gratuluję też sumienności w prowadzeniu bloga! Widać jak rozwijałaś z czasem umiejętności. Jeżeli mogę spytać, z jakiego aparatu i obiektywu korzystasz?

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki za miłe słowa! Aparat Nikon D40 (do września 2012), potem D5100. Obiektywy nikkor 18-200, a od pół roku nikkor 35 1.8.
    Zapraszam do zagadania co jakiś czas (teraz dodają się zdjecia z Islandii i Londynu, w Nowym roku pojawi się Nowa Zelandia).

    OdpowiedzUsuń