17 lip 2011

Glyptoteka. Aż mam ochotę się napić Carlsberga. :) (sponsor muzeum)




Foch! :)

ŚMIERĆ


 
 I na koniec moja ulubiona rzeźba. Dla niej wróciłam do Glyptoteki, szkoda, że była w tej jednej jedynej sali zamkniętej dla zwiedzających i zdjęcie mogłam zrobić jedynie zza szyby.

1 komentarz: