4 gru 2007

Wschód słońca, Skwer Kościuszki

3 komentarze:

  1. WSCHÓD?!??! Przecież one są strasznie rano!!! I bardzo fajne foto.

    OdpowiedzUsuń
  2. -> Alya, zapraszam lojalnie uprzedzajac, ze pizdzi. Po godzinnym lazeniu z aparatem w sobotni poranek przez 3 godziny rozgrzewalam sie w domu...
    -> Noga, genau, masakryczna pora. O 7:05 bylam na koncu skweru. I tak jakies 30 minut za pozno by sie na pierwsze promienie zalapac. Zboczencow cala masa, wobraz sobie SOBOTA RANO, a tam wedkarze, spacerowicze, ludzie uprawiajacy jogging...

    OdpowiedzUsuń