13 paź 2007

Pierwszy dzień otwarty budowy hali widowiskowo-sportowej na granicy Gdańska i Sopotu, czyli w oparach absurdu imprezy o tak dziwacznej nazwie.

Lało, wiało, a ciężki parasol sprawił, że większość fotek jakaś wykrzywiona wyszła. Zwiedzaniu budowy towarzyszył festyn oraz wręczenie nagród laureatom konkursu plastycznego "Hala moich marzeń".







4 komentarze:

  1. Anonimowy9:24 PM

    A ja czekam na Dzień Pieszego Pasażera! :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy10:01 PM

    i co? i jak dzien otwarty, to znaczy, że można sobie było łazić ot tak po budowie?

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy10:41 PM

    Anonim: Poddaj ten pomysl wladzom Gdanska. Jest szansa, ze sie uda. :)

    Czestnova: wlasnie tak. Mozna nawet bylo zostac oprowadzonym przez mile panienki - budowlancow.
    Tu link: http://www.gdapolis.pl/inne/i-otwarty-dzien-budowy-wielofunkcyjnej-hali-sportowo-widowiskowej.html

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy11:49 AM

    hehehe, niezłe. ja bym jednakowoż wolała miłych panów-budowlańców.
    a dzień pieszego pasażera - to ja też czekam;)

    OdpowiedzUsuń