14 kwi 2007

Tym razem mój stół :)

Podobno klasyczny blog powinien zawierać elementy typu "wstałam, zjadłam śniadanie". Jest karygodnym niedopatrzeniem, że do tej pory moi czytelnicy i oglądacze pozbawieni byli tych rewelacji. :) Nadrabiam z nawiązką - nie będę pisać o posiłku - ja Wam go pokażę!
Zatem któregoś dnia wróciłam z pracy i zrobiłam sobie kolację.
Kolacja wygląda tak:

6 komentarzy:

  1. Bez mięsa się nie liczy jako posiłek.

    OdpowiedzUsuń
  2. Cholera, to co ja jadłam przez dwa dni? :>

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy5:47 PM

    el
    mniamusnie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy9:02 AM

    To musiało być ZDROWE - fuj :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Eee tam od razu zdrowe. :) Gdzies kiedys uslyszalam, ze nowalijki to kopalnia metali ciezkich. Anyway, to bylo SMACZNE!

    OdpowiedzUsuń